"zylem jak chcialem",

ba.......ja zyje , jak chce.

Bo ten ostatni "akt" sie jeszcze nie skonczyl.............,

a nawet jeszcze nie zaczal,

bo niestety do emeryturki jeszcze troche i pracowac trzeba nadal.

Dopoki do emeryturki daleko, trzeba uzywac zycia,

czyli

........rozkoszowac sie miloscia.

Ja juz tylko ta fizyczna (a jak,

jeszcze moge.......

), mlodym jednak zalecam polaczenie fizycznej i przede wszystkim uczuciowej.

Swoim corkom powiedzialem, jak bedziecie wychodzic za maz to uczucie ma d..e urywac. Potem bedzie juz tylko gorzej i trzeba miec z czego odpuszczac. U mnie sie sprawdzilo.

Druga maksyma zyciowa, ktora jest uzupelnieniem pierwszej (o urywaniu d..y, przy ozenku, bo to dotyczy oczywiscie rowniez facetow), to taka, ze bedac mlodym trzeba sie wiazac z milosci ze szczypta rozsadku, a wiazac sie w dojrzalym wieku, trzeba to robic z rozsadku ze szczypta milosci.

A teraz cos o milosci. Wiem kuzwa, ze juz bylo, ale to jest ponadczasowe......
https://www.youtube.com/watch?v=CiaiNeY ... bA&index=1
a na "dobicie" przypomne jeszcze to......
https://www.youtube.com/watch?v=k3Fa4lOQfbA
No nie, ale mi sie dzisiaj na milosc zebralo. No...... juz tydzien nie bylem w Polsce, a tam........ kobieta stygnie.
No...., do czwartku musze wytrzymac, a potem......
