Doradztwo Podatkowe

[bogwar]

Jest godz. 01.25.08.08.2021. Wlasnie dzwonilem na podany numer +41 71 511 66 19, ktory jest wpisany jako "wsparcie 7 dni w tygodniu", co dla mnie oznacza "o kazdej porze dnia i nocy". Numer jest "wylaczony"- Gdzie jest wiec do k...wy nedzy wiarygodnosc firmy??? Pozdrawiam Pania Claudie Staniszewska.
https://vierwald.ch/pl/kontakt/

pozdr.
bogwar

To byl oczywiscie 28, a nie 08.
Mea culpa.

[bogwar]

Dzien dobry
A czy powiesz mi jak mogę uzyskać certyfikat rezydencji podatkowej na bewiligung B w szwajcarii. W urzedzie mi powiedzieli, że dostanę wohnsitzbestätigung, ale to nie to samo co certyfikat rezydencji podatkowej w szwajcarii ,a potrzebuje tego do Polski do urzędu skarbowego.

Witaj Alicjo.
A kto Ci powiedzial, ze to nie to samo????
Szumnie nazywany "certyfikat rezydencji podatkowej" to nic innego, jak wlasnie potwierdzenie miejsca zamieszkania (Wohnsitzbestätigung) dla celow podatkowych. Kliknij prosze ponizszy link.

https://druki.gofin.pl/wniosek-o-wydani ... 1,185.html

Znalazlem to dwoma kliknieciami w klawiature.
Rozumiem, ze wolisz placic podatki w Szwajcarii niz w Polsce, bo sa po prostu nizsze. Generalna zasada jest taka, ze musisz przebywac na terenie Szwajcarii powyzej 183 dni w roku, zeby od dochodow uzyskanych w Szwajcarii nie zaplacic podatku w Polsce, czyli znowu szumnie nazwany "Twoj osrodek interesow zyciowych" musi byc w Szwajcarii. Mowi o tym Konwencja (Umowa) o unikaniu podwojnego opodatkowania miedzy Polska i Szwajcara podpisana w 1991 roku, ktora poki co obowiazuje. Link do niej ponizej. Przeczytaj prosze art. 4 i 15.

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4 ... racja.html

Poza tym, mowiac krotko, jesli w Polsce nie masz zadnych oficjalnych dochodow, nie masz powodu do jakichkolwiek kontaktow z polskim Urzedem Skarbowym, a jesli Cie o cos zapytaja, przedstawiasz wlasnie ten "certyfikat" i koniec tematu. Jesli jednak w Polsce masz jakikolwiek oficjalny dochod, musisz do PITu polskiego dolaczyc dochody szwajcarskie, ktore zostana doliczone do polskich i od sumy bedzie wyliczona STOPA procentowa podatku, ale tylko od dochodow polskich. Szwajcarskie opodatkowujesz w Szwajcarii. Jest to tzw. metoda "wylaczenia z progresja", czyli wylacza sie z opodatkowania dochody szwajcarskie, ale polskie sa opdatkowane progresywnie. Mam nadzieja, ze cos wyjasnilem. Jesli nie, pytaj prosze.
Pozdr.
bogwar

[alicja]

Dziękuję bardzo za odpowiedź ,jestes na tym forum niezawodny.Nie mam w Polsce rzadnych dochodów mieszkam I pracuje w szwajcarii od 10 lat, ale chciałabym kupić mieszkanie duże w Polsce I powiedzieli mi że muszę przygotować certyfikat rezydencji podatkowej wydany przez urząd skarbowy ,a nie przez jakiś inny organ,tylko I wyłącznie urząd skarbowy.Dziekuje Ci bardzo za odpowiedź.

[alicja]

A to się Chyba nazywa ansässigkeitsbescheinigung I jest wydawane przez urząd skarbowy, a nie przez gminę o ile się nie mylę.

[bogwar]

A to się Chyba nazywa ansässigkeitsbescheinigung I jest wydawane przez urząd skarbowy, a nie przez gminę o ile się nie mylę.

Masz racje, tak wynika z linku, ktory podalem jako pierwszy. Trzeba sie wiec zwrocic do wlasciwego terytorialnie organu podatkowego w Szwajcarii.
Nie rozumiem jednak po co? Skoro nie masz, jak piszesz, zadnych dochodow w Polsce, to po prostu kupujesz mieszkanie i tyle. Jak Urzad Skarbowy bedzie cos chcial wiedziec, to niech pyta po fakcie. Nigdy nie wychodz "przed orkiestre". Ja kupilem mieszkanie w Warszawie 3 czy 4 lata temu i pies z kulawa noga sie tym nie zainteresowal. Rowniez w Polsce od dawna nie mam zadnych oficjalnych dochodow. Jak beda cos chcieli, to sie wtedy bede martwil. Oczywiscie w kazdej chwili moge im przedstawic Lohnausweisy z lat poprzednich, ktore poswiadcza, w przypadku zlosliwych pytan, zrodlo dochodu i koniec tematu.
Pozdr.
bogwar

[alicja]

A to ci powiem bardzo dziwne bo nawet w banku mi powiedzieli że oni zgłaszają chyba do krs większe przelewy chyba już nawet takie powyżej 10 tys.No właśnie się stresuje, że zapukaja I wolalabym wszystkie dokumenty przygotować juz wcześniej, żeby później nie miec problemow, bo nigdy w Polsce nie pracowałam i wyjechalam ponad 22 lata temu. Może miales szczescie, że Cię nie pytali,ale oni mają na to chyba do 5 lat od końca roku kalendarzowego.

[bogwar]

A to się Chyba nazywa ansässigkeitsbescheinigung I jest wydawane przez urząd skarbowy, a nie przez gminę o ile się nie mylę.

Masz racje, tak wynika z linku, ktory podalem jako pierwszy. Trzeba sie wiec zwrocic do wlasciwego terytorialnie organu podatkowego w Szwajcarii.
Nie rozumiem jednak po co? Skoro nie masz, jak piszesz, zadnych dochodow w Polsce, to po prostu kupujesz mieszkanie i tyle. Jak Urzad Skarbowy bedzie cos chcial wiedziec, to niech pyta po fakcie. Nigdy nie wychodz "przed orkiestre". Ja kupilem mieszkanie w Warszawie 3 czy 4 lata temu i pies z kulawa noga sie tym nie zainteresowal. Rowniez w Polsce od dawna nie mam zadnych oficjalnych dochodow. Jak beda cos chcieli, to sie wtedy bede martwil. Oczywiscie w kazdej chwili moge im przedstawic Lohnausweisy z lat poprzednich, ktore poswiadcza, w przypadku zlosliwych pytan, zrodlo dochodu i koniec tematu.
Pozdr.
bogwar

Zadalem to pytanie, bo przeciez przy zakupie mieszkania nie placisz zadnego podatku. Urzad Skarbowy moze tylko zapytac o zrodlo pochodzenia srodkow na ten zakup. Podatek (10% wartosci) trzeba teoretycznie zaplacic przy sprzedazy tegoz lokum przed uplywem 5 pelnych lat kalendarzowych (czyli 6 rocznikow). Chyba, ze w ciagu 2 lat od sprzedazy, uzyskane ze srzedazy srodki przeznaczy sie w calosci na zakup innej nieruchomosci. Trzeba jednak pamietac, zeby sie w tym lokum zameldowac i byc zameldowanym tam co najmniej rok przed sprzedaza, oraz zglosic ten fakt przed sprzedaniem (ale tylko jesli od zakupu minelo mniej niz pelnych 5 lat kalendarzowych, czyli 6 rocznikow, bo to bardzo wazne). Po uplywie wspomnianych w nawiasie pelnych 5 lat kalendarzowych (czyli 6 rocznikow) Urzad Skarbow moze nas cmoknac w czolo (oczywiscie w kwestii podatku ze sprzedazy). Niedawno byla w Polsce "afera", ktora dotyczyla ok. 20tys. osob, ktore sprzedaly nieruchomosc (mieszkanie czy dom) przed uplywem 5 lat od jego zakupu, srodki uzyskane ze sprzedazy przeznaczyly na zakup nowego w ciagu wspomnianych 2 lat, ale nie zglosily w Urzedzie Skarbowym faktu zameldowania na co najmniej rok przed sprzedaza, lub sie tam w ogole nia zameldowaly. Urzedy Skarbowe zlosliwie tuz przed uplywem tych 5 lat wzywaly delikwentow do zaplaty podatku od sprzedazy (bo wiedzialy, ze nie ma juz szansy na ten rok bycia tam zameldowanym). Uczulam wiec w temacie. Podobnie jak w przypadku darowizny w 1 grupie podatkowej, ktora mozna odpisac od podstawy opodatkowania przy rozliczeniu indywidualnym w Szwajcarii. Bez zgloszenia mozna przekazac komus z tej grupy podatkowej niecale 10tys. zlotych (w przeliczeniu oczywiscie) w przeciagu 5 lat. Jesli kwota jest wieksza, nalezy to zglosic w Urzedzie Skarbowym najpozniej w przeciagu 6 miesiecy po fakcie obdarowania (czyli wykonania przelewu bankowego, bo tylko taki jest oficjalnym dowodem tej czynnosci cywilnoprawnej i jest podstawa do odpisania sobie od podstawy opodatkowania przelanej kwoty). Jesli tego nie zrobimy, Urzad Skarbowy w Polsce (jesli sie oczywiscie o tym dowie, bo nie mam tu na mysli kwot przekazanych "z reki do reki") moze (podkreslam "moze", bo nie "musi") wezwac po tym terminie osobe obdarowana, czyli np. biedna matke emerytke, do zaplacenia 20% podatku od uzyskanej darowizna kwoty. Uczulam wiec rowniez w tej sprawie.
pozdr.
bogwar.

[bogwar]

A to ci powiem bardzo dziwne bo nawet w banku mi powiedzieli że oni zgłaszają chyba do krs większe przelewy chyba już nawet takie powyżej 10 tys.No właśnie się stresuje, że zapukaja I wolalabym wszystkie dokumenty przygotować juz wcześniej, żeby później nie miec problemow, bo nigdy w Polsce nie pracowałam i wyjechalam ponad 22 lata temu. Może miales szczescie, że Cię nie pytali,ale oni mają na to chyba do 5 lat od końca roku kalendarzowego.

Zgadza sie, banki maja obowiazek zglaszac wieksze przelewy (nie wiem od jakiej kwoty, ale mozna to pewnie znalezc w internecie, bo to zadna tajemnica), ale nie do krs, bo to skrot od Krajowego Rejestru Sadowego, gdzie zglasza sie zalozona firme, tylko chyba do kis, czyli Krajowej Informacji Skarbowej. Jak jednak pisalem, nie panikuj i nie wychodz "przed orkiestre". Przeciez nie robisz nic, co jest niezgodne z prawem. Poczekaj po prostu na rozwoj wypadkow.
pozdr.
bogwar

[alicja]

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedzi i poświęcony czas.Ja taka dokładna, że wolę mieć zawsze wszystko przygotowane nawet jak nie bede potrzebować, ale wolę mieć ba zapas.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas.

[bogwar]

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedzi i poświęcony czas.Ja taka dokładna, że wolę mieć zawsze wszystko przygotowane nawet jak nie bede potrzebować, ale wolę mieć ba zapas.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas.

I tu juz Cie lubie, bo ja tez, ale tylko w pracy. Bo ogolnie to "balaganiarz" jestem. Co nie znaczy "brudas". Wrecz przeciwnie. Nawet "nawalony", jak dzis w nocy (co sie dalo z pewnoscia zauwazyc po bledach logistycznych, ale nie , jesli chodzi o tresc, odpowiadam za to, co napisalem, moich postow) ide przed snem pod prysznic. Czasem jednak mozna sobie "strzelic w stope". Po co sie meldujesz w Urzedzie Skarbowym w Polsce? Zeby jakis zlosliwy urzednik zaczal sledzic Twoje poczynania? Nie wiesz chyba jacy ludzie (a nasi rodacy niestety bardzo czesto, z czym walcze na kazdym mozliwym "froncie") potrafia byc zlosliwi i zazdrosni. Za dlugo chyba jestes w Szwajcarii.
Rowniez pozdrawiam serdecznie.
bogwar