Witam ponownie.Scimitar pisze: ↑29 listopada 2022, 22:28Cześć,
Po części rozumiem Bogwara, bo wiele osób o Szwajcarii myśli dość stereotypowo na zasadzie - zarobię dobrą kasę i się ustawię. I pewnie spora część tak podchodzi do tego - bez planu, przyjadę i jakoś się uda na miejscu. Optymizm ważny, ale ...
My z żoną zawsze wszystko dokładnie planowaliśmy - jeszcze 2-3 lata temu nawet nie byłoby tematu, ale nie ukrywam, że sytuacja polityczna i gospodarcza Polski nie jest obecnie najlepsza, a zanosi się na jeszcze gorsze czasy. Mimo doświadczenia znacznego wzrostu zarobków w ostatnich latach widzimy, że właściwie standard życia nam się obniża, a nie poprawia. Tu bardziej musimy zadbać o przyszłość dzieci. Obecnie najstarsze ma 4,5 roku, najmłodsze 9 miesięcy. Mieliśmy kilka kierunków na tapecie, ale z europejskich krajów została Szwajcaria. Kanada jest ok, ale daleko, a Australia jeszcze dalej i do tego natura tam chce usilnie człowieka zabićMamy świadomość, że Szwajcaria to bardzo wysoki próg wejścia, ale z drugiej strony inny poziom życia i w porównaniu z Ojczyzną Państwo, które działa, a nie "karton i dykta" cytując klasyka.
Właśnie widzę, że koszty przedszkoli/żłobków są wręcz zabójcze, a jednak to będzie pewnie konieczność, żeby dzieci sprawnie chłonęły język.
Dlatego już od paru miesięcy czytam i sprawdzam wszystkie możliwe źródła informacji, aby wiedzieć jak to wszystko zaplanować. A najlepszym sposobem to wprost zapytać rodaków, którzy w Szwajcarii żyją i mieszkają na co dzień, bo żadne kompendium wiedzy i tabelki nie zastąpi praktyki i stykania się z różnymi sytuacjami w prawdziwym życiu.
Plan jest taki, że najpierw ja muszę znaleźć pracę i dopiero potem możemy myśleć o ściągnięciu rodziny. 3 lata temu przechodziłem przez to w Polsce, gdzie mój wiek (40 lat) to był dla wielu problem jakbym już był starym dziadem, natomiast 11 lat pracy w firmach spedycyjnych to był też problem, bo na zwykłe stanowisko za wysokie kwalifikacje, a menedżerskie to zawsze brakowało stanowiska menedżerskiego w CV (cóż, nie załapałem się w innych firmach na awanse). Szczęśliwie udało się przekwalifikować na branżę IT i pracę dostałem, ale z kolei teraz doświadczenie będzie często za małe na wiele stanowisk w branży. Wiem, że muszę podszlifować niemiecki na poziom komunikatywny - to pewnik. Może ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe przemyślenia.
Sorry. pomylilem oczywiscie wiek Twoich dzieci, ale nie zmienia to sensu mojego postu.
A teraz dodam cos do przemyslenia. Pisales, ze chcecie "osiasc na stale w Szwajcarii" i opcja powrotu do Polski nie wchodzi w gre.
Fajne plany, tylko czy realne?
Wasze dzieci wyjezdzajac w tym wieku, rzeczywiscie do Polski raczej nie wroca. A Wy? Czy na pewno?

Masz, jak piszesz, 40 lat, wiec Twoja emerytura z obu filarow obowiazkowych, wg przepisow na dzien dzisiejszy (tzn. system drugiego filara sie zmieni prawdopodobnie od 2024 roku, bo jest procedowany w parlamentach, krajowym, kantonalnych i roznych innych instytucjach, a jak to w Szwajcarii, musi to po prostu trwac

W ogole temat emerytury szwajcarskiej, to odrebna bajka. Przymierzam sie do zalozenia odrebnego watku w temacie, bo jak slysze nieraz jakie bajki ludzie opowiadaja, to mnie pusty smiech ogarnia. Albo w ogole ludzie nie maja pojecia w temacie i powtarzaja zaslyszane plotki.
Pozdr.
bogwar
