Mac pisze: ↑27 czerwca 2021, 20:17
Cześć bogwar
Co do lotów - z Zurychu nie masz chyba za bardzo wielkiego wyboru i pola na oszczędności. Przecież Wizz czy Ryan nie lata, a LOT jeszcze mi się nie przydarzyło żeby wychodził taniej niż Swiss.
Witaj.
A w ktorym momencie mojego posta napisalem, ze mozna latac tylko z Zurychu?
Wizz lata z Basel na Chopina w W-wie we wtorki i soboty, a od wrzesnia bedzie latal tez we czwartki. Easyjet lata z Basel do Krakowa, ale tylko do konca pazdziernika, potem do konca marca nie ma lotow. LOT, podobnie jak SWISS lata z Zurychu i Genewy do W-wy na Chopina. Polacy mieszkaja w Szwajcarii nie tylko w okolicach Zurychu.

Nie wiem, jak szukasz, ale ja zawsze (tzn. kiedys bywal SWISS tanszy i nim wtedy latalem, wiec mam porownanie jesli chodzi o usluge, nie ma roznicy, ale juz od wielu lat jest zdecydowanie drozszy) latalem LOTem taniej niz SWISSem. A sprobuj szukac zaczynajac lot z W-wy. Lec np. w jedna strone WIZZem do W-wy, lub Easyjetem do Krakowa i zacznij latac z Polski, wykupujac bilet w obie strony. Jesli Ci nie bedzie pasowal ostatecznie powrot do Polski, zawsze mozesz zadzwonic do call center LOTu i poprosic o zwrot podatkow i oplat lotniskowych za lot powrotny z Zurychu (ca 150zl). Kiedys dzwonilem w tej sprawie (tzn. w sprawie zwrotu oplat i podatkow za lot powrotny) do SWISSu w Polsce i sie wypieli, mimo, ze o ile pamietam pkt. 10 ich regulaminu lotow taka opcje przewidywal. Po jakims czasie dzwonilem jeszcze raz i okazalo sie, ze jest to jednak mozliwe i chyba obecnie obowiazuje. To pierwszy kruczek.
Drugi, to taki, ze zamien w prawym gornym rogu walute ze zlotowek na CHF i porownaj ceny. Nie zawsze jest roznica, ale czesto tak. Kiedys lecialem z Genewy do W-wy, lot byl opozniony i siedzialem na piwku z facetami Polakami. Pokazalem im ten myk. Poprosilem, zeby sobie wybrali dowolna date na lot z W-wy do Genewy i z powrotem. W zlotowkach lot kosztowal ca 1150zl, a po zamianie waluty, o czym wspomnialem, ten sam lot, w tych samych datach kosztowal niecale 200CHF. Liczyc z pewnoscia umiesz. Roznica w cenie wynosila wiec ok. 350zl. Kolejny myk jest taki, ze jesli w ciagu roku "wylatasz" 30 lotow, czyli 15 razy tam i z powrotem, uzyskasz status Frequent Traveller, czyli czesto latajacego (oczywiscie wczesniej trzeba sie zapisac do programu Miles and More). Niestety obecnie tylko na rok, wczesniej bylo to na 2 lata. Ten status (dostaniesz odpowiednia karte w formie plastikowej) upowaznia do wstepu do salonikow businnes lounge przy wylocie, gdzie mozesz jesc i pic "do oporu" (rowniez alkohole i to jest wybor

) zarowno w Szwajcarii (w Zurychu i Genewie, w Basel go nie ma, tzn. jest inny, do ktorego trzeba miec inna karte), jak i w Polsce i w ogole w Europie, gdzie ta karta obowiazuje. W Zurychu taki salonik jest nawet na przylotach, czynny jednak tylko do 13.00.

. Ten status uprawnia Cie rowniez, ale tylko w LOT, w SWISS nie ma takiej opcji, dlatego koniecznie trzeba sie zapisac do programu podajac polski adres (chyba, ze cos sie ostatnio zmienilo), do zabrania dodatkowego bagazu glownego. Czyli wykupujac najtanszy bilet tylko z bagazem podrecznym, masz wtedy prawo rowniez do bagazu glownego (23 kg), a wykupujac bilet z bagazem glownym, masz prawo do drugiego, czyli do 2 bagazy po 23 kg.
Poza tym w LOT ( w SWISS nie ma takiej opcji), co 2 tygodnie sa tzw. Najmilsze poniedzialki, w ktorych sa podawane trasy, na ktore mozna wykupic bilet za zmniejszona ilosc mil (po Europie w jedna strone 7tys. mil, w obie 10tys. mil) placac tylko oplaty lotniskowe i podatki. Czesto bywaja w ofercie loty do Zurychu i Genewy.
Jest jeszcze jeden myk, ale ten juz zachowam dla siebie.

Musze przeciez miec cos w zanadrzu.
Pozdro.
bogwar