Nie ogłaszam się w necie na schadzki romantyczne i to nie ja spotkałem się z Twoją córka. I to jeszcze dwa razy. Cztery razy po dwa razy, osiem razy, raz po raz i nad ranem ze dwa razy...
Coś mnie się wydaje ,ze nie masz tu dyskutanta i zapraszasz do dyskusji w "ciepłym" wątku.
bogwar pisze: Bo zeby dyskutowac o odchylach, trzeba najpierw okreslic baze, czyli "norme". Co jest wiec aktualnie "norma" , a co "odchylem od normy"????To wspanialy temat na odrebny watek. Ja oczywiscie swoje poglady mam, ale mam rowniez argumenty. Zdaja sobie jednak sprawe, ze istnieja rowniez inne, wcale nie gorsze od moich. Zapraszam do dyskusji. Z argumentami oczywiscie.
Pewnie zwiódł Ciebie mój tekst, na który wyraziłeś zdziwienie i moje pro tęczowe wyjaśnienie, jako całość. Wręcz przeciwnie, mógłbym nazwać siebie homofobem i to byłoby zgodne z moimi obserwacjami, co do tych środowisk (chyba 59 odmian). Nie podzielam ich nachalnej, publicznie wyznawanej odmienności, którą starają się prezentować, jako obowiązujący trend. Każda próba krytyki czy kontestacji ideologii LGBt+ budzi w nich agresję, a zarazem prowokacje z ich strony przenoszoną na inne grupy społeczne. Obrzydzili mi tęczę jako zjawisko meteorologiczne, choć ich tęcza jest uboga w ilość kolorów(6). Ideowo stoję po przeciwnej stronie, ponieważ uczestniczą w każdej zadymie ulicznej ze swoimi kolorowymi sztandarami, profanują wartości innych grup, biorąc na celownik przedmioty kultu religijnego. Mają gęby wypchane... tolerancją, demokracją, wolnością słowa etc., ale tylko na własne cele i jako oręż do walki z przeciwnikami. Przypomina to przedsiębiorstwo typu "holokaust", gdzie każdy antysemita jest publicznie piętnowany i rujnowana jest jego kariera i życie, vide Mel Gibson.
Pozdrawiam.
Laj -Konik( na biegunach)