Staldi, w którym miejscu napisałam, że Szwajcarzy muszą się dopasowywać? Nikt nic nie musi

Faktem jest (co wiem z doświadczenia), że w dużych miastach są do tego przyzwyczajeni i w kraju w którym są 4 języki oficjalnie, dla większości osób to normalne żeby mówić biegle w kilku językach. Zgadzam się z Tobą, że to bardzo ważne żeby uczyć się języka, ale nie jest to konieczność bo z angielskim można sobie poradzić.
Ja w Polsce, również nie miałabym problemu rozmawiać z przyjezdnymi tylko po angielsku i w dużych miastach jest to już standard. W dzisiejszych czasach, przy praktycznie otwartych granicach jest to normą w całej Europie.
Może też miałam szczęście, ale nigdy (od 5lat) nie spotkałam w Szwajcarii nikogo, dla którego obcokrajowcy bez biegłej znajomości francuskiego/niemieckiego stanowiliby problem. Nawet jeśli sami nie mówili biegle po angielsku, pomagali znaleźć rozwiązanie w takiej sytuacji.