Lista Przebojów

[bogwar]

Nie popiszę się Asnykiem

A szkoda, bo troche na to liczylem. Niekoniecznie oczywiscie Asnykiem.

[bogwar]

Nie popiszę się Asnykiem

A szkoda, bo troche na to liczylem. Niekoniecznie oczywiscie Asnykiem.

No dobra jednak, nie sama poezja zyje czlowiek.
Czasem trzeba jednak dostac k..a w d..e, zeby zaczac zyc.
I ja takiego dostalem.......,,
I Wam tego zycze.

[bogwar]

Szanowny adepcie i miłośniku... w zakresie muzyki, to co nazywasz "trącaniem myszki" nazywa się fachowo EVERGREENem. Rozumiem ,ze z rozpędu trąciłbyś tę "podśpiewajke" ( Lidija Bacic), co poza rozebraniem się nic atrakcyjnego nie wnosi do rosołu. Ponadto dwa pierwsze utwory, używając Twojej nomenklatury, również trącą myszką, bo już od ponad roku są znane i góra za rok będą zapomniane, bo nie mają potencjału, aby zostać wiecznie zielone ( evergreen).
Rozumiem, ze każdy lubi, to co mu się podoba i o gustach się nie dyskutuje, dlatego i ja nie rozpisuje się, bo żaden zemnie krytyk.

Nie popiszę się Asnykiem ale też będzie coś na rzeczy... od Miłego Pana, ten od Defisa :

Gosciu, to nie jest "traceniem myszki", bo to robie regularnie co tydzien lub dwa, tylko "traceniem myszka", czyli prezentowanie czegos, co jest przestarzale lub staroswieckie, jak mowi wikipedia.pl. Chcesz kwit? A jezyk angielski w zakresie opisanym przez Ciebie znalem juz pewnie zanim sie urodziles .

[bogwar]

Rozumiem ,ze z rozpędu trąciłbyś tę "podśpiewajke" ( Lidija Bacic), co poza rozebraniem się nic atrakcyjnego nie wnosi do rosołu. Ponadto dwa pierwsze utwory, używając Twojej nomenklatury, również trącą myszką, bo już od ponad roku są znane i góra za rok będą zapomniane, bo nie mają potencjału, aby zostać wiecznie zielone ( evergreen).

Otoz nie. Po raz kolejny zle rozumiesz moje wpisy. Nie rozumiem wrecz dlaczego, bo to nie jest pierwszy raz. Teraz Ci to jednak wyjasnie "do bolu" dlaczego: po pierwsze: mam kogo "tracac" i jest mi z tym dobrze, a nawet cudownie, po drugie Lidija Bacic jest ladna kobieta, ale nie zamienilem z nia nawet zdania i nie ma na to nawet szans, a jak pisalem (czytal ), dla mnie cialo to za malo, po trzecie ona ma 179 cm wzrostu (a chodzi w szpilkach), wiec nie mam czego szukac /color]I W zwiazku z powyzszym, Obywatelu nie pieprz bez sensu.

[bogwar]

Rozumiem ,ze z rozpędu trąciłbyś tę "podśpiewajke" ( Lidija Bacic), co poza rozebraniem się nic atrakcyjnego nie wnosi do rosołu. Ponadto dwa pierwsze utwory, używając Twojej nomenklatury, również trącą myszką, bo już od ponad roku są znane i góra za rok będą zapomniane, bo nie mają potencjału, aby zostać wiecznie zielone ( evergreen).

Otoz nie. Po raz kolejny zle rozumiesz moje wpisy. Nie rozumiem wrecz dlaczego, bo to nie jest pierwszy raz. Teraz Ci to jednak wyjasnie "do bolu" dlaczego: po pierwsze: mam kogo "tracac" i jest mi z tym dobrze, a nawet cudownie, po drugie Lidija Bacic jest ladna kobieta, ale nie zamienilem z nia nawet zdania i nie ma na to nawet szans, a jak pisalem (czytal ), dla mnie cialo to za malo, po trzecie ona ma 179 cm wzrostu (a chodzi w szpilkach), wiec nie mam czego szukac /color]I W zwiazku z powyzszym, Obywatelu nie pieprz bez sensu.

A na "dobicie" dodam, ze "chodzimy" w roznych kategoriach......, wiekowych.

[LAIK-onik]

Rozbawiłeś mnie swoją upierdliwością w tak wątłej kwestii, jaką okazała się rzeczona myszka i jej trącanie. Dla osoby ogarniętej powinno być zrozumiałe, bo zostało ujęte w widoczny cudzysłów i dające coś więcej do myślenia, niż literalny zwrot . Do bólu walczysz z wiatrakiem... masz taka potrzebę i to, rozumiem... ponadto wzrost , szpilki podśpiewajki i jej wdzięki, maja się do tego działu jak piernik do wiatraka. Możesz promować chałę na własne konto, ja wyraziłem swoją opinię o tym wygogolonym "zjawisku"...

Szanowny interlokutorze, odbieram Twój nadmiernie rozbudowany komentarz, jako bufonadę i pozostawiam do tworzenia kolejnych twórczych rozpraw i opraw muzycznych bez mojej osoby. Spieraj się sam ze sobą w nieistotnej materii, dla mnie to tylko muzyka rozrywkowa, a "poważniej" (tematyki) i na poważnie. mam pod dostatkiem na innych portalach. Pożegnam się czymś co zupełnie nie trąca myszką.

https://www.youtube.com/watch?v=eFQV0XtLjBU

https://www.youtube.com/watch?v=xPT7Ckw-hTA

[bogwar]

Rozbawiłeś mnie swoją upierdliwością w tak wątłej kwestii, jaką okazała się rzeczona myszka i jej trącanie. Dla osoby ogarniętej powinno być zrozumiałe, bo zostało ujęte w widoczny cudzysłów i dające coś więcej do myślenia, niż literalny zwrot . Do bólu walczysz z wiatrakiem... masz taka potrzebę i to, rozumiem... ponadto wzrost , szpilki podśpiewajki i jej wdzięki, maja się do tego działu jak piernik do wiatraka. Możesz promować chałę na własne konto, ja wyraziłem swoją opinię o tym wygogolonym "zjawisku"...

Szanowny interlokutorze, odbieram Twój nadmiernie rozbudowany komentarz, jako bufonadę i pozostawiam do tworzenia kolejnych twórczych rozpraw i opraw muzycznych bez mojej osoby. Spieraj się sam ze sobą w nieistotnej materii, dla mnie to tylko muzyka rozrywkowa, a "poważniej" (tematyki) i na poważnie. mam pod dostatkiem na innych portalach. Pożegnam się czymś co zupełnie nie trąca myszką.

https://www.youtube.com/watch?v=eFQV0XtLjBU

https://www.youtube.com/watch?v=xPT7Ckw-hTA

Witaj i wybierz prosze,
Najbardziej znane wyrazy bliskoznaczne słowa rozmówca to: druga strona, interpelant, adwersarz, interpelator, interlokutor, strona, polemista, dyskutant, gadacz, antagonista, panelista, współzawodnik, wywiadujący, nieprzyjaciel, dysputant, wywiadowany, dialogista, rywal, w dyskusji oponent, konkurent, oponent, ..
Ja preferuje, jesli pozwolisz, "rozmowca". Moze byc?
Bede wdzieczny w dalszej czesci dyskusji.
A jesli juz, to oczywiscie dyskutujemy na temat przebojow. Z jednej strony ja, skromny Forumowicz, ktory chce po prostu rozruszac wiare pracujaca w Szwajcarii, z drugiej strony Ty, jak pisales wczesniej, prezenter muzyczny. , czyli DJ.

Rozbawiłeś mnie swoją upierdliwością

Zawsze bede upierdliwy, kiedy ktos pisze glupoty.

Dla osoby ogarniętej powinno być zrozumiałe, bo zostało ujęte w widoczny cudzysłów i dające coś więcej do myślenia, niż literalny zwrot .

Zapewniam Cie, ze jestem osoba ogarnieta pod kazdym wzgledem i nie zamierzam tego udowadniac. Bo nie mam na to kwitow. A jesli uwazasz, ze czegos nie zrozumialem, to niech tak zostanie. Dam rade z tym zyc.

Do bólu walczysz z wiatrakiem

Jesli bedzie taka potrzeba, bede walczyl nawet ze sciana. A mam narzedzia do tego (firmowe ). Czesto nie bedzie to wielkim wyzwaniem, bo w Szwajcarii czesto sa stosowane sciany gipsowe.

[bogwar]

No dobra, pierdu, pirerdu,.

[bogwar]

Rozbawiłeś mnie swoją upierdliwością w tak wątłej kwestii, jaką okazała się rzeczona myszka i jej trącanie. Dla osoby ogarniętej powinno być zrozumiałe, bo zostało ujęte w widoczny cudzysłów i dające coś więcej do myślenia, niż literalny zwrot . Do bólu walczysz z wiatrakiem... masz taka potrzebę i to, rozumiem... ponadto wzrost , szpilki podśpiewajki i jej wdzięki, maja się do tego działu jak piernik do wiatraka. Możesz promować chałę na własne konto, ja wyraziłem swoją opinię o tym wygogolonym "zjawisku"...

Szanowny interlokutorze, odbieram Twój nadmiernie rozbudowany komentarz, jako bufonadę i pozostawiam do tworzenia kolejnych twórczych rozpraw i opraw muzycznych bez mojej osoby. Spieraj się sam ze sobą w nieistotnej materii, dla mnie to tylko muzyka rozrywkowa, a "poważniej" (tematyki) i na poważnie. mam pod dostatkiem na innych portalach. Pożegnam się czymś co zupełnie nie trąca myszką.

https://www.youtube.com/watch?v=eFQV0XtLjBU

https://www.youtube.com/watch?v=xPT7Ckw-hTA

Witaj i wybierz prosze,
Najbardziej znane wyrazy bliskoznaczne słowa rozmówca to: druga strona, interpelant, adwersarz, interpelator, interlokutor, strona, polemista, dyskutant, gadacz, antagonista, panelista, współzawodnik, wywiadujący, nieprzyjaciel, dysputant, wywiadowany, dialogista, rywal, w dyskusji oponent, konkurent, oponent, ..
Ja preferuje, jesli pozwolisz, "rozmowca". Moze byc?
Bede wdzieczny w dalszej czesci dyskusji.
A jesli juz, to oczywiscie dyskutujemy na temat przebojow. Z jednej strony ja, skromny Forumowicz, ktory chce po prostu rozruszac wiare pracujaca w Szwajcarii, z drugiej strony Ty, jak pisales wczesniej, prezenter muzyczny. , czyli DJ.

Rozbawiłeś mnie swoją upierdliwością

Zawsze bede upierdliwy, kiedy ktos pisze glupoty.

Dla osoby ogarniętej powinno być zrozumiałe, bo zostało ujęte w widoczny cudzysłów i dające coś więcej do myślenia, niż literalny zwrot .

Zapewniam Cie, ze jestem osoba ogarnieta pod kazdym wzgledem i nie zamierzam tego udowadniac. Bo nie mam na to kwitow. A jesli uwazasz, ze czegos nie zrozumialem, to niech tak zostanie. Dam rade z tym zyc.

Do bólu walczysz z wiatrakiem

Jesli bedzie taka potrzeba, bede walczyl nawet ze sciana. A mam narzedzia do tego (firmowe ). Czesto nie bedzie to wielkim wyzwaniem, bo w Szwajcarii czesto sa stosowane sciany gipsowe.

A teraz przejdzmy do sedna, czyli do przebojow.
Co do "chaly", ktora rzekomo zaprezentowalem, to wystarczy kliknac kilka razy w klawiature i porownac ilosc wyswietlen na "you tubie". Twoj idol, ponoc gwiazda , "lezy tu na lopatkach". Matematyka nie klamie. Jesli dodac do tego, ze Lidija spiewa w jezyku ojczystym, czyli chorwackim, i spiewa utwory skomponowane dla niej, w przeciwienstwie do Twojego idola, ktory sie lansuje na cudzych utworach (chcesz kwity ????, chociaz, jako "prezenter muzyczny" z pewnoscia o tym wiesz ), mamy pelnie obrazu. Jako "prezenter muzyczny" powinienes sobie zdawac sprawe (piszac o chale), ze utwory spiewane w jezyku ojczystym nie maja zadnych szans, zeby sie stac przebojem swiatowym. Na dowod: czy zespol Lady Pank nie jest gwiazda w Polsce???? (tak tylko przykladowo). Zaprzecz prosze. A jesli jest, to czemu NIGDY nie slyszalem ich utworow w jezyku polskim w radio szwajcarskim?t Natomiast ich utwor "Marchewkowe pole", ktore nagrali rowniez po angielsku, slysze dosc czesto w rzeczonym radio.

[bogwar]

Szanowny interlokutorze, odbieram Twój nadmiernie rozbudowany komentarz, jako bufonadę


Tak, masz racje. W zyciu trzeba z..........c do przodu. Inaczej stoisz w miejscu i sie blyskawicznie starzejesz. O.K. czasem jestem "pyszalkowaty, czyli,...."bufonowaty" i zdaje sobie z tego sprawe(zdziwiony????).
Nikomu jednak i w niczym nie szkodze, a czasem nawet pomoge. Wkurzaja mnie jednak faceci bez jaj, ktorzy "chcieliby", ale sie boja.