Najem pokoju bez umowy i problemy
: 03 sierpnia 2024, 02:48
Witajcie. Spróbuję zwięźle opisać problem, z którym tu przychodzę.
Mój brat wynajmował pokój od końca maja tego roku u Szwajcara. Umowa ustna była taka, że będzie zajmował ten pokój do 10.08, ale z zastrzeżeniem, że może być wcześniej rozwiązana z tygodniowym okresem wypowiedzenia. To ustałam ja, osobiście, z tym Szwajcarem, bo brat nie mówi po niemiecku i był wtedy jeszcze w Pl. Zgodził się na ten warunek.
No i faktycznie zaistniała taka sytuacja, że brat napisał mu przez Whats App wiadomość, że rezugnuje z pokoju, z tyg okresem wypowiedzenia, na koniec lipca. Umowy żadnej pisemnej nie dostał od tego właściciela i niczego nie podpisał. I wszystko było ok, nawet w dniu wyprowadzki, poczym 31.07 po godzinie 22 ten gość zaczął do mnie wypisywać, że brat ma zapłacić czynsz za okres 01-10.08, bo taka była umowa i wyparł się, że ustalał ze mną ten okres wypowiedzenia, że nic takiego nie było. Wczoraj rano znowu mi napisał, że brat ma zapłacić do przyszłego pt ten czynsz. Jak to wygląda prawnie? Czego mogę się spodziewać? To jest gość, który śpi na kasie i nie ma 5 klepki mam wrażenie. Kłamie jak z nut i sam wierzy we własne kłamstwa. Adres mój ma, bo ja robiłam przelewy ze swojego konta bankowego za brata za ten czas, kiedy tam mieszkał. W naszej ocenie wywiązaliśmy się w umowy i mamy czyste sumienie. Czym się posiłkować w korespondencji z nim?
Mój brat wynajmował pokój od końca maja tego roku u Szwajcara. Umowa ustna była taka, że będzie zajmował ten pokój do 10.08, ale z zastrzeżeniem, że może być wcześniej rozwiązana z tygodniowym okresem wypowiedzenia. To ustałam ja, osobiście, z tym Szwajcarem, bo brat nie mówi po niemiecku i był wtedy jeszcze w Pl. Zgodził się na ten warunek.
No i faktycznie zaistniała taka sytuacja, że brat napisał mu przez Whats App wiadomość, że rezugnuje z pokoju, z tyg okresem wypowiedzenia, na koniec lipca. Umowy żadnej pisemnej nie dostał od tego właściciela i niczego nie podpisał. I wszystko było ok, nawet w dniu wyprowadzki, poczym 31.07 po godzinie 22 ten gość zaczął do mnie wypisywać, że brat ma zapłacić czynsz za okres 01-10.08, bo taka była umowa i wyparł się, że ustalał ze mną ten okres wypowiedzenia, że nic takiego nie było. Wczoraj rano znowu mi napisał, że brat ma zapłacić do przyszłego pt ten czynsz. Jak to wygląda prawnie? Czego mogę się spodziewać? To jest gość, który śpi na kasie i nie ma 5 klepki mam wrażenie. Kłamie jak z nut i sam wierzy we własne kłamstwa. Adres mój ma, bo ja robiłam przelewy ze swojego konta bankowego za brata za ten czas, kiedy tam mieszkał. W naszej ocenie wywiązaliśmy się w umowy i mamy czyste sumienie. Czym się posiłkować w korespondencji z nim?