Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
Czekam i czekam, a propozycji nie ma . Widze, ze musze wziac sprawy w swoje rece. A, ze z tancow dzis nic nie wyszlo, , a mam humor, to proponuje odnowic niedokonczone tematy z poprzedniego forum. Zwlaszcza te, ktore mialy duze wziecie. Czyli, po krotkim i logicznym ( no ....rzeczywiscie nigdy sie nad tym nie zastatanawialem, bo jakos zawsze " wypalalo " ) stwierdzeniu przez Panie w temacie " Dlugosc, twardosc czy figlarnosc ", ze jednak najwazniejsza jest niezawodnosc, cwiczylismy damskie czesci ciala. Chyba tylki i piersi . Pamietam, ze wtedy obiecalem rozprawe na temat meskiej klaty, czyli torsu. Czy panie zwracaja w ogole uwage na takie sprawy ? Czy jest dla Was wazniejsze, co w glowie ? Sam jestem ciekaw. a pewnie nie tylko ja.
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
Wydaje mi się, że z tym wzięciem może być mały problem. Młoda krew na forum "już nie czuje tego bluesa" ale... no, niechby tak było, że jednak nie doceniam. Młode damy, do dzieła!
---
It is nice to be important, but it's more important to be nice.
It is nice to be important, but it's more important to be nice.
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
W koncu nowe Forum powstalo.
Do dzis nie wiem dlaczego tamte zniknelo.
Pamietam ze bardzo popularny byl wątek"Tance hulanki swawole" oj dzialo sie wtedy.
Pozdrawiam odrodzone forum
Timo
Do dzis nie wiem dlaczego tamte zniknelo.
Pamietam ze bardzo popularny byl wątek"Tance hulanki swawole" oj dzialo sie wtedy.
Pozdrawiam odrodzone forum
Timo
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
I w tym nadzieja, że dołączą "starzy" forumowicze i na nowo rozkręcą forum.
---
It is nice to be important, but it's more important to be nice.
It is nice to be important, but it's more important to be nice.
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
Pamietam jak prowadzlem " wojne" na rymy z Bogwarem .
Okey wiec stara ekipa powraca po kilku latach miczenia
Okey wiec stara ekipa powraca po kilku latach miczenia
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
Ooooooo, to niezly pomysl. Takie " wojny " sa calkiem sympatyczne, nie szkodza nikomu, a pobudzaja wyobraznie. Zaloze wiec oddzielny watek pt. " Wojna na rymy ".
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
No i co ? Paniom " zwisa " meska klata ? Czy sa takie zapracowane ? Moze to i lepiej. Chlopaki, w takim razie odpuszczamy " silke " ( dla nieobeznanych w temacie : silownie ), jak to mowi moja corka i sile ciezkosci przesuwamy na " ciezary ". Zeby sie nie przemeczac proponuje zaczynac od 50g. Dla mniej wprawionych od 25g. Dla tych, co nie pija alkoholu, proponuje karniaka 500g piwa, oczywiscie bezalkoholowego. Wazne, zeby cwiczyc. A klate, kiedys , ktoras z pan doceni.
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
No coz, skoro Paniom meska klata " zwisa ", proponuje wziac na tapete inna meska czesc ciala. Damski tylek byl " omowiony " na poprzednim forum, czas wiec " omowic " temat meskiego tylka. Moja byla, jak mowila, wyszla za mnie, bo jej sie podobal moj tylek, ktory w zamierzchlych czasach obserwowala, kiedy gralem w siatkowke na jakims obozie studenckim. Troche sie zestarzalem od tamtego czasu, ale tylek caly czas ten sam. I rozmiary tez. Tylko kuzwa ten kalendarz jest nieublagany. Spoko jednak, meskie cialo to nie tylko tylek. Sa wazniejsze jego elementy.
No ale dobra, pozostanmy w temacie. Panie, nie badzcie takie niesmaiale. Czy ma dla Was znaczenie rozmiar meskiego tylka czy nie ?
Bo mi, mowiac szczerze jest wszystko jedno, i tak nie uzywam.
No ale dobra, pozostanmy w temacie. Panie, nie badzcie takie niesmaiale. Czy ma dla Was znaczenie rozmiar meskiego tylka czy nie ?
Bo mi, mowiac szczerze jest wszystko jedno, i tak nie uzywam.
Re: Dlugosc, twardosc, czy figlarnosc ?
O kurcze, ale zapomniany temat!!!!
Widze drogie Panie,
nie jestescie w stanie
na temat tak prosty
udzielic riposty.
A juz sie ludzilem,
nawet zalozylem,
ze sie wypowiecie
kogo w zyciu chcecie.
Szczuplego, zgrabnego,
czy tez zamoznego?
Bo tak mowiac szczerze,
nie do konca wierze,
ze tylko dobrego.
Widze drogie Panie,
nie jestescie w stanie
na temat tak prosty
udzielic riposty.
A juz sie ludzilem,
nawet zalozylem,
ze sie wypowiecie
kogo w zyciu chcecie.
Szczuplego, zgrabnego,
czy tez zamoznego?
Bo tak mowiac szczerze,
nie do konca wierze,
ze tylko dobrego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość