Re: Tak sobie myślę.....
: 26 lutego 2022, 18:22
Witam
Użyłem słowa "zdrada",które już samo z siebie jest złe i brzmi strasznie.
Może "niewierność" będzie lepiej wyglądała i tak w oczy nie kłuła.
Dlatego nigdy nie związałem się z nikim ,bo wiedziałem że wyjadę a było to ponad 25 lat temu i inne czasy były ,w żadnym wypadku nie było opcji ściągnięcia rodziny jak teraz.
Chylę czoła tym ,którzy postanowili ściągnąć tutaj bliskich by związek który tworzą nie rozpadł się z biegiem czasu i byśmy nie byli tylko okazjonalnymi partnerami 3 razy w roku .
Przykre ale każdy z moim znajomych tutaj rodaków i rodaczek jest po rozwodzie lub rozpadzie związku.
I może wylejecie na mnie wiadro pomyj ale popieram ich bo trwanie w związku na odległość to nie ma sensu zachowanie wierności tutaj gdy partner jest tam to mija się ze zdrowym rozsądkiem .
Zobaczcie ile sobie odmawiamy.opuszczamy chrzciny,wesela,komunie ,grile, spotkania z rodziną,znajomymi bo siedzimy tutaj,co to za życie i jeszcze wpadamy do domu dwa ,trzy razy w roku i tyle ma być z tego życia.
Jako budowlaniec nie mógłbym być częściej w domu niż trzy razy i co miałbym trzy razy w roku kochać się z moją partnerką tylko ,czy nie szkoda życia ,czy nie potrzebujemy więcej sexu .
Naukowo dowiedziono że częsty sex jest zbawienny dla duszy i ciała ,tego zresztą nie musieli udowadniać to sam wiem.
Także drodzy moi niewierność na obczyźnie jest wskazana i zalecana dla naszego zdrowia samopoczucia.
Życie jest za krótkie by odmawiać sobie najważniejszych elementów tego życia.
Użyłem słowa "zdrada",które już samo z siebie jest złe i brzmi strasznie.
Może "niewierność" będzie lepiej wyglądała i tak w oczy nie kłuła.
Dlatego nigdy nie związałem się z nikim ,bo wiedziałem że wyjadę a było to ponad 25 lat temu i inne czasy były ,w żadnym wypadku nie było opcji ściągnięcia rodziny jak teraz.
Chylę czoła tym ,którzy postanowili ściągnąć tutaj bliskich by związek który tworzą nie rozpadł się z biegiem czasu i byśmy nie byli tylko okazjonalnymi partnerami 3 razy w roku .
Przykre ale każdy z moim znajomych tutaj rodaków i rodaczek jest po rozwodzie lub rozpadzie związku.
I może wylejecie na mnie wiadro pomyj ale popieram ich bo trwanie w związku na odległość to nie ma sensu zachowanie wierności tutaj gdy partner jest tam to mija się ze zdrowym rozsądkiem .
Zobaczcie ile sobie odmawiamy.opuszczamy chrzciny,wesela,komunie ,grile, spotkania z rodziną,znajomymi bo siedzimy tutaj,co to za życie i jeszcze wpadamy do domu dwa ,trzy razy w roku i tyle ma być z tego życia.
Jako budowlaniec nie mógłbym być częściej w domu niż trzy razy i co miałbym trzy razy w roku kochać się z moją partnerką tylko ,czy nie szkoda życia ,czy nie potrzebujemy więcej sexu .
Naukowo dowiedziono że częsty sex jest zbawienny dla duszy i ciała ,tego zresztą nie musieli udowadniać to sam wiem.
Także drodzy moi niewierność na obczyźnie jest wskazana i zalecana dla naszego zdrowia samopoczucia.
Życie jest za krótkie by odmawiać sobie najważniejszych elementów tego życia.